Istnieje spór czy makaron to
włoski wynalazek, czy też przywiózł go do Italii Marco Polo ze swojej podróży
do Chin. Nikt nie kwestionuje jednak, że ryż trafił do Włoch właśnie tą drogą. Aby
jego uprawa przyjęłą się w Europie potrzebny był geniusz Leonardo da Vinci. Zaprojektował
on system kanałów nawadniających pola uprawne Niziny Padańskiej. Zrobił to na
tyle dobrze, że do tej pory Włochy są największym w Europie producentem ryżu, a
risotto jest koronnym daniem kuchni
regionalnej z Lombardii.
Ryż na risotto można już bez problemu kupić w Polsce, a nasze dynie nie
ustępują jakością włoskim. Polecam więc poniższy przepis na danie proste, które
swoją delikatnością smaku ucieszy podniebienie najbardziej wyrafinowanych
smakoszy.
(koszt orientacyjny – 20,50 zł /porcja na 4 osoby)
- 2 niepełne szklanki ryżu na risotto (5 zł)
- 60 dag dyni (4 zł)
- 1 mała cebula (0,50 zł)
- 6 szklanek bulionu (1,50 zł)
- ½ szklanki białego wina (5 zł)
- 4 łyżki sera typu parmezan (2 zł)
- 3 łyżki masła (1,50 zł)
- 3 łyżki oliwy (1 zł)
Dynię obieramy, usuwamy pestki,a
miąższ kroimy w małą kostkę. Cebulę siekamy w drobną kostkę. W garnku podgrzewamy
oliwę z łyżką masła i na małym ogniu przesmażamy cebulę, aż się całkowicie
zeszkli (około 5 minut). Dodajemy dynię, którą podsmażamy około 5 miunt,
ciągle mieszając, żeby nie przywierała do dna. Dodajemy kilka łyżek bulionu, po
czym dusimy dynię 15 minut. Na patelni podgrzewamy ryż 2 minuty ciągle
mieszając. Wlewamy wino i gotujemy na ostrym ogniu, aż odparuje. Łączymy ryż z dynią.
Gotujemy 15 – 18 minut, dolewając stopniowo bulion. Kolejną partię bulionu
dodajemy, kiedy porzednia już się wchłonęła. Risotto trzeba całyczas mieszać,
żeby się nie przypaliło. Po zakończeniu gotowania zdejmujemy z ognia, dodajemy
pozostałą ilość masła oraz tarty ser. Całość mieszamy, następnie odstawiamy na
1 minutę pod przykrywką. Podajemy udekorowane natką pietruszki.
Moje uwagi i rady
Początkowo może się wydawać, że
dyni jest nadmiernie dużo, ale podczas gotowania nadspodziewanie zmniejszy swoją
objętość. Kto lubi, żeby risotto było
jednorodne, to przedłuży podany przez mnie czas duszenia dyni o 5 minut. Kto
zaś chce, aby w risotto zachowały się
kawałki dyni to skróci czas duszenia o 5 minut. Wpływ na to, czy dynia całkowicie
się rozgotuje czy pozostaną kawałki mają jeszcze 2 czynniki. Przede wszystkim
dobór odmiany dyni. Ja lubię, kiedy risotto
alla zucca jest bliskie risotto alla
milanese, czyli jednorodne i kremowe – używam więc miękkich odmian dyni.
Jeśli chcemy, żeby w potrawie zachowały się kawałki, to użyjemy twardej odmiany
dyni. Musimy tylko wystrzegać się dyni o nitkowatej strukturze miąższu – czyli nie
dynia piżmowa, a szczególnie nie makaronowa. Wreszcie, co oczywiste, dużo
zależy od tego jak drobno pokroimy dynię. Kto lubi z kawałkami, to część dyni
może pokroić w grubszą kostkę. Jak dużą część? To zależy od indywidualnych
gustów. Co więcej - sama waga użytej dyni nie musi być traktowana z apteczną
dokładnością. Kto boi się tłuszczu może zredukować ilość masła o 1 łyżkę, ale
nie więcej, bo risotto powinno być kremowe, a masło temu sprzyja. Czas
gotowania risotto nie może
przekraczać 18 minut, aby ryż był al
dente, czyli w środku zachował nutę surowego.
Przyznam się, że z lenistwa
często używam bulionu z kostki rosołowej – i to przechodzi. A w sytuacjach
awaryjnych można w miejsce bulionu użyć po prostu osolonej wody. Możemy też pominąć
wino, bo nie zawsze pojawia się we włoskich przepisach.
W tym wypadku komentarz przerasta
rozmiar przepisu – to nie po to, żeby onieśmielać, ale właśnie wskazać, że
wariantów jest dużo. Kto czyta częściej moje przepisy, wie, że lubię zostawiać
pole do eksperymentu. Gotowanie powinno być wesołą zabawą, jak układanie z
dziećmi klocków lego. Ponadto, niech wasze risotto smakuje choć trochę inaczej
niż to, które robią inni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz