środa, 19 sierpnia 2015

Sałatka chlebowa z pomidorami



Panzanella, to przysmak typowo toskański. Wyobrażam sobie, że paesani (wieśniacy) zabierali ze sobą tę potrawę, kiedy wychodzili na cały dzień do pracy w polu - tak, jak nasi włościanie brali gliniany garnek zsiadłego mleka i zawinięty w płótno żytni chleb. Toskania jest teraz synonimem luksusu, ale jeszcze w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku pracowało się tam ciężko i żyło biednie. Z tej tradycji mamy potrawę, która jako oparta na chlebie doskonale zaspokaja głód. Moja ukochana babcia wpoiła mi zasadę, że w kuchni nie powinno się nic marnować. Zatem nigdy nie wyrzucam czerstwego chleba. Kroję go w kostkę i wysuszam tak mocno, aby nie pleśniał  zamniękty w szczelnym pojemniku. Z takiego czerstwego chleba robię sobie różne przysmaki - takie jak właśnie panzanella. Tę pożywną potrawę można zabrać na plażę, czy jakąkolwiek wyprawę nad wodę, do lasu, bądź na wycieczkę rowerową w plener. Możemy też podać ją na garden party z kieliszkiem dobrze schłodzonego białego wina.




(koszt orientacyjny –  3,60 zł/porcja na 4 osoby)

  • 250 g czerstwego pieczywa (1,50 zł)
  • 2 duże lub 3 średnie pomidory (1 zł)
  • 1 mały ogórek (0,20 zł)
  • ½ średniej cebuli (0,10 zł)
  • 2 – 3 łyżki oliwy ( 0,60 zł)
  • 2 łyżki białego octu winnego (0,20 zł)
  • 1 szklanka wody

Chleb moczymy w lekko osolonej wodzie z octem winnym przez około najmniej 30 minut, czy inaczej aż zmięknie. Dobrze jest często mieszać, żeby wilgoć równo wsiąkała w chleb. W tym czasie przygotowujemy resztę składników. Pomidory kroimy na ćwiartki i usuwamy nasiona i gniazda łodyg. Tak oczyszczone pomidory siekamy w drobną kostkę.  Ogórek obieramy, kroimy wzdłuż na cztery części, usuwamy nasiona i też drobno siekamy. Pomidory i ogórki mieszamy w misce z drobno posiekaną cebulą. Chleb mocno odciskamy, kruszymy i mieszamy z resztą składników. Wyrabiamy starannie rękoma tak jak mieszankę na pasztet. Doprawiamy solą, oliwą i pieprzem.


Moje uwagi i rady

Musimy pamiętać, że chleb czerstwy jest o wiele lżejszy od świeżego. Zatem żeby uzyskać ¼ kg czerstwego chleba potrzebujemy co najmniej bochenek świeżego. Kto nie zgromadził dostatecznej ilości czerstwego może użyć bochenek świeżego chleba (400 g). Musi go wtedy pokroić w kromki i odciąć skórki. Wtedy po namoczeniu trzeba chleb odcisnąć, żeby usunąć nadmiar wody.
Jeśli chcemy naszej potrawie nadać elegancki wygląd do podania na garden party, to formujemy ją za pomocą dwóch łyżek. Przekładamy z jednej na drugą dociskając, aż uzyskamy odpowiedni kształt. Tak uformowaną sałatkę wykładamy na talerzyki i dekorujemy świeżymi liśćmi bazylii.
Ja zawszę dodaję posiekaną bazylię. Jako zwolennik eksperymentów kulinarnych zachęcam do prób z dodawaniem innych składników takich, jak kapary, sardele, tuńczyk, ser mozarella, czy nawet posiekane jajko na twardo. Można dodać wszystko, tylko nie chwalcie się tym, jeśli kiedykolwiek znajdziecie się w Toskanii.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz