Koń jaki jest, każdy widzi napisał ks. Benedykt Chmielowski w swoim
dziele „Nowe Ateny albo Akademia
wszelkiej scjencji pełna (…)” z XVIII w. Teraz chyba na całym świecie przepis
na insalata caprese jest równie oczywisty jak wygląd konia. Chciałem
jednak wtrącić swoje trzy grosze. Całość będzie więc w nietypowej dla przepisów
formie pierwszej osoby liczby pojedynczej, a jest efektem wieloletnich prób.
(koszt orientacyjny – 7 zł/porcja na 2 osoby)
- 4 duże pomidory ( 3 zł)
- ser mozarella w zalewie (torebka 125 g– 2,40 zł)
- 2-4 gałązki bazylii ( 0,80 zł)
- oliwa z oliwek (0,80 zł)
- sól i pieprz
Pomidory kroję w poprzek rdzenia
w grube plastry (1-1,5 cm). Układam na talerzu, solę i odstawiam na co najmniej
15 minut, żeby puściły sok. To jest test jakości pomidorów, bo dobre nie
powinny puszczać soku, a co najwyżej leciutko się spocić. Mozarellę kroję w
plastry czy kawałki takie, aby przykrywały nie więcej niż 2/3 plasterków
pomidora. Układam mozarellę na pomidorach i lekko posypuję świeżo zmielonym
pieprzem. Na wierzchu i w przerwach między plasterkami pomidora układam
liście bazylii. Oliwą skrapiam dopiero w ostatniej chwili przed spożyciem. Chodzi
mi o to, żeby nie jeść pomidora nasączonego oliwą a czuć wyraźnie oddzielny
smak pomidora i oliwy.
Moje uwagi i rady
Bardzo ważne, żeby pomidory i
mozarella były w temperaturze pokojowej, a nie prosto z lodówki, inaczej nie
oddadzą swojego smaku. To sałatka letnia i najlepiej smakuje jeśli jest przygotowana
ze świeżych pomidorów gruntowych i dorodnej bazylii, która rosła na słońcu.
W miejsce mozrelli mozemy użyć polski bundz owczy. Jeśli jest świeży to smakuje lepiej niż mozarella z supermarketu. Jeśli nie mamy akurat sera a tylko pyszne pomidory i świeżą bazylię, to robimy sałakę z pomidorów z bazylią i oliwą. Będzie mniej pożywna ale wciąż pyszna.
Nie pamietam juz, dawno bylo jakies mnie takiemi uraczyl i od tamtego czasu jest to moja (a i nie tylko moja) ulubiona salatka (?), zalozylem nawet plantacje bazylii na podworku coby swieze listki miec pod reka. Grazie mille!
OdpowiedzUsuń