Nie jestem specjalistą od
dietetyki, ale podobno pełną wartość odżywczą mają tylko owoce i warzywa
dojrzewające na słońcu. Zimą lepiej więc jeść zamknięte w słoiku letnie
pomidory niż szklarniowe. Podaję więc prosty przepis na to, co Włosi nazywają pomodori pelati, czyli pomidory bez
skórki. Można je kupować w puszkach, ale własnej roboty są o wiele
smaczniejsze. Kto będzie chciał zrobić większą ilość takich pomidorów, to co prawda
trochę się napracuje, ale jego rozstanie ze świeżymi pomidorami, nie będzie tak
bolesne jak w słynnej piosence z Kabaretu Starszych Panów.
(koszt orientacyjny – 0,90 zł na 1 słoik)
- 4 kg pomidorów gruntowych (6 zł)
- 4 – 6 dużych słoików
Pomidory sparzamy we wrzątku 1-2 minuty. Łyżką cedzakową przekładamy do miski z
zimną wodą. To ważne, żeby była naprawdę zimna, więc co jakiś czas warto
dorzucić kilka kostek lodu, lub po prostu często zmieniać wodę. Schłodzone
pomidory wyławiamy i nacinamy na krzyż po stronie przeciwnej do gniazda
łodygowego. Obdzieramy ze skóry i układamy w wysterylizowanych słoikach. Słoiki
wstawiamy do garnka wyłożonego czystą ściereczką lub papierem kuchennym i
zalewamy wodą do ¾ wysokości. Podgrzewamy około 30 – 45 minut. Po zakończeniu
słoiki pozostawiamy w wodzie do wystygnięcia.
Moje uwagi i rady
Często przed włożeniem do słoika
pomidory dziurawię palcem i odciskam nadmiar soku. Wtedy analogiczna porcja
pomidorów zmieści się w mniejszym słoiku. Sok z pomidorów zamrażam w
pojemniczkach po jogurcie. Będzie smaczny do picia i doskonały do sporządzenia bloody Mary (drink z wódki z sokiem
pomidorowym i przyprawami).
Bajecznie łatwo konserwuje się
pomidorki koktajlowe. Po prostu kładziemy je do słoika, zamykamy i
hermetyzujemy (na zdjęciu po prawej stronie). Pomidorki skurczą się w gotowaniu – dobrze jest więc upchnąć je
ściśle. Musimy to jednak robić delikatnie, żeby nie popękała skórka. W
każdym wariancie można do słoika z pomidorami dorzucić kilka listków bazylii.
Dobrze zahermetyzowane słoiki z pomidorami
przetrwają i dwa, a nawet trzy lata.
Jeśli chodzi o sterylizację
słoików, to przeważnie zaleca się wygotowanie ich we wrzątku, bądź wygrzanie w
piecyku w niskiej temperaturze. Ja idę na skróty i przepłukuję je spirytusem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz