Zawsze zadziwiało mnie jak
odległe w różnych językach potrafią być znaczenia wyrazów o brzmieniu podobnym czy wręcz
identycznym (tzw. homonimy). Czeskie sklep to po polsku piwnica. A czeski odpowiednik polskiego szukać to określenie aktu seksualnego.
Angielskie pathetic tłumaczymy na
polski nie jako patetyczny ale żałosny. Po polsku zbir to synonim słowa bandzior. Włoskie sbirro to pogardliwe określenie policjanta, czyli odpowiednik polskiego
gliniarz. To blog kulinarny a nie językowy,
wracajmy więc do kuchni. Rosyjski pieróg to raczej odpowiednik włoskiej pizza calzone. Jest duży i kroi się go
jak polski kulebiak. Odpowiednikiem
polskich pierogów są rosyjskie pielmieni
lub wareniki. Włoskie potrawy o nazwie zuppa nie mają nic wspólnego z polską zupą. Odpowiednikiem naszej
zupy jest raczej włoska minestra. Potrawa,
której przepis podaję poniżej to po włosku torta
di spinaci e ricotta, ale nazwa tort szpinakowy brzmiałaby idiotycznie, bo przecież
my znamy tylko torty o słodkim smaku. Użyłem więc nazwy tarta ze szpinakiem.
- ¾ kg szpinaku (3 zł)
- 250 g sera ricotta (3 zł)
- 2 szklanki mąki pszennej (0,60 zł)
- 125 g margaryny (1 zł)
- 2 jajka (1,40 zł)
- 3 łyżki tartego sera typu parmezan (0,60 zł)
- ½ szklanki śmietany (0,80 zł)
- 1 łyżka masła (0,20 zł)
- 2 łyżeczki soli
- 2 łyżki bułki tartej
- 2 łyżki wody
- gałka muszkatołowa
- pieprz
W dużej misce mieszamy mąkę z
solą. Formujemy w wulkan i do środka dodajemy żółtko z 1 jajka (białko wraz z drugim jajkiem dodamy do farszu), wodę, łyżeczkę soli oraz pokrojoną w plasterki margarynę w temperaturze pokojowej. Składniki mieszamy
widelcem rozgniatając margarynę, aż ciasto zamieni się w okruszki. Nie powinno
to zająć więcej niż 5 minut. Z ciasta formujemy kulę. Układamy ją na blasze i
rozgniatając dłonią staramy się rozłożyć ciasto tak by równomiernie pokrywało
dno i ścianki do wysokości 3 – 5
cm. Widelcem wyrównujemy brzegi ciasta. Blachę
przykrywamy folią do żywności i wstawiamy do lodówki na co najmniej 30 minut.
Teraz przygotowujemy farsz. Szpinak płuczemy dokładnie i dusimy około 5 minut tylko w tej ilości wody, która pozostała na liściach po płukaniu. Następnie studzimy szpinak na sicie i odciskamy mocno, żeby usunąć wodę. Szpinak
kroimy grubo i mieszamy z serem ricotta. Dodajemy tarty ser, śmietanę i ubite jajko z
pozostałym białkiem. Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Całość
mieszamy i rozprowadzamy równomiernie na placku. Wierzch posypujemy bułką tartą
i posiekanym masłem. Pieczemy około 40 minut w temperaturze 180°C.
Moje uwagi i rady
Staram się podawać głównie
przepisy na potrawy proste i szybkie. Tarta szpinakowa nie mieści się w tej
kategorii. Jej smak jest jednak nagrodą za włożony trud. Najlepsza jest
podawana na ciepło, ale jest też doskonałą propozycją na przegryzkę zabieraną
do pracy czy na zajęcia na uczelni. Jeśli
chcemy zaoszczędzić na czasie, to możemy ciasto przygotować poprzedniego dnia i
przechować je w lodówce, a przygotowanie farszu i pieczenie zostawiamy na dzień
następny. Tego ciasta nie trzeba wyrabiać szczególnie starannie, bo i tak
składniki dobrze połączą się w trakcie pieczenia.
Przy okazji polecam mój sposób na
mycie szpinaku. Wrzucam liście do zlewozmywaka napełnionego wodą i pozostawiam
na kilkanaście minut, aby piach się oddzielił i opadł na dno pod wpływem
grawitacji. Potem szpinak wyławiam dłonią i bez odsączania przekładam do
garnka, w którym będę go obgotowywał.
W miejsce sera ricotta możemy
użyć polskiego sera twarogowego.
Jak zwykle w wersji mniej oszczędnej
w miejsce margaryny użyjemy masła.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz