czwartek, 12 listopada 2015

Tarta ze szpinakiem



Zawsze zadziwiało mnie jak odległe w różnych językach potrafią być znaczenia wyrazów o brzmieniu podobnym czy wręcz identycznym (tzw. homonimy). Czeskie sklep to po polsku piwnica. A czeski odpowiednik polskiego szukać to określenie aktu seksualnego. Angielskie pathetic tłumaczymy na polski nie jako patetyczny ale żałosny. Po polsku zbir to synonim słowa bandzior. Włoskie sbirro to pogardliwe określenie policjanta, czyli odpowiednik polskiego gliniarz. To blog kulinarny a nie językowy, wracajmy więc do kuchni. Rosyjski pieróg to raczej odpowiednik włoskiej pizza calzone. Jest duży i kroi się go jak polski kulebiak. Odpowiednikiem polskich pierogów są rosyjskie pielmieni lub wareniki.  Włoskie potrawy o nazwie zuppa nie mają nic wspólnego z polską zupą. Odpowiednikiem naszej zupy jest raczej włoska minestra. Potrawa, której przepis podaję poniżej to po włosku torta di spinaci e ricotta, ale nazwa tort szpinakowy brzmiałaby idiotycznie, bo przecież my znamy tylko torty o słodkim smaku. Użyłem więc nazwy tarta ze szpinakiem.



(koszt orientacyjny – 10,60 zł/porcja na 6 osób)

  • ¾  kg szpinaku (3 zł)
  • 250 g sera ricotta (3 zł)
  • 2 szklanki mąki pszennej (0,60 zł)
  • 125 g margaryny (1 zł)
  • 2 jajka (1,40 zł)
  • 3 łyżki tartego sera typu parmezan (0,60 zł)
  • ½ szklanki śmietany (0,80 zł)
  • 1 łyżka masła (0,20 zł)
  • 2 łyżeczki soli
  • 2 łyżki bułki tartej
  • 2 łyżki wody
  • gałka muszkatołowa
  • pieprz


W dużej misce mieszamy mąkę z solą. Formujemy w wulkan i do środka dodajemy żółtko z 1 jajka (białko wraz z drugim jajkiem dodamy do farszu), wodę, łyżeczkę soli oraz pokrojoną w plasterki margarynę w temperaturze pokojowej. Składniki mieszamy widelcem rozgniatając margarynę, aż ciasto zamieni się w okruszki. Nie powinno to zająć więcej niż 5 minut. Z ciasta formujemy kulę. Układamy ją na blasze i rozgniatając dłonią staramy się rozłożyć ciasto tak by równomiernie pokrywało dno i ścianki do wysokości 3 – 5 cm. Widelcem wyrównujemy brzegi ciasta. Blachę przykrywamy folią do żywności i wstawiamy do lodówki na co najmniej 30 minut. Teraz przygotowujemy farsz. Szpinak płuczemy dokładnie i dusimy około 5 minut tylko w tej ilości wody, która pozostała na liściach po płukaniu. Następnie studzimy szpinak na sicie i odciskamy mocno, żeby usunąć wodę. Szpinak  kroimy grubo i mieszamy z serem ricotta. Dodajemy tarty ser, śmietanę i ubite jajko z pozostałym białkiem. Doprawiamy solą, pieprzem i gałką muszkatołową. Całość mieszamy i rozprowadzamy równomiernie na placku. Wierzch posypujemy bułką tartą i posiekanym masłem. Pieczemy około 40 minut w temperaturze 180°C.


Moje uwagi i rady
Staram się podawać głównie przepisy na potrawy proste i szybkie. Tarta szpinakowa nie mieści się w tej kategorii. Jej smak jest jednak nagrodą za włożony trud. Najlepsza jest podawana na ciepło, ale jest też doskonałą propozycją na przegryzkę zabieraną do pracy czy na zajęcia na uczelni.  Jeśli chcemy zaoszczędzić na czasie, to możemy ciasto przygotować poprzedniego dnia i przechować je w lodówce, a przygotowanie farszu i pieczenie zostawiamy na dzień następny. Tego ciasta nie trzeba wyrabiać szczególnie starannie, bo i tak składniki dobrze połączą się w trakcie pieczenia.
Przy okazji polecam mój sposób na mycie szpinaku. Wrzucam liście do zlewozmywaka napełnionego wodą i pozostawiam na kilkanaście minut, aby piach się oddzielił i opadł na dno pod wpływem grawitacji. Potem szpinak wyławiam dłonią i bez odsączania przekładam do garnka, w którym będę go obgotowywał.
W miejsce sera ricotta możemy użyć polskiego sera twarogowego.
Jak zwykle w wersji mniej oszczędnej w miejsce margaryny użyjemy masła.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz