środa, 6 stycznia 2016

Konfitura pomarańczowa



W Polsce sezon na przetwory owocowe kojarzy się z latem i wczesną jesienią. Wszakże, jak zauważyli już starożytni Rzymianie – tempora mutantur e nos mutamur in illis, czyli czasy się zmieniają i my się w nich zmieniamy. Tak też okres stycznia i lutego stał się sezonem na przetwory z cytrusów, bo wtedy są w Polsce najtańsze. Polecam więc prosty przepis na konfiturę pomarańczową. Nie jest to chyba przepis typowy wyłącznie dla kuchni włoskiej, bo kiedy podarowałem słoik tej konfitury mieszkającemu w Polsce Amerykaninowi zakrzyknął  „Oh, English marmalade”! Tak więc pod każdą szerokością geograficzną to doskonały dodatek do śniadaniowych grzanek podanych według gustu, czy to z caffè latte, czy z mocną herbatą z mlekiem na wzór angielski. W moim gotowaniu lubię się odnosić do tradycji literackiej. Przywołam więc linijkę z K.K. Baczyńskiego "ten wiersz jest żyłką słoneczną na ścianie". Parafrazując ta konfitura jest złocistym promieniem słońca rzuconym na śniadaniowy stół.
https://www.youtube.com/watch?v=mvGkrwzVdVY



(koszt orientacyjny – 4,80 zł)

  • 1 kg pomarańczy (2,20 zł)
  • 1 kg cukru (2,30 zł)
  • ½ cytryny (0,30 zł)
  • ½ l wody


Pomarańcze i cytrynę starannie myjemy szczoteczką pod bieżącą wodą. Kroimy je najpierw w plastry, a potem w kostkę, czy raczej trójkąty. Oddzielamy pestki, które wkładamy do kubka i zalewamy zimną wodą. Pokrojone pomarańcze osobno zalewamy wodą i całość odstawiamy na noc w zimne miejsce. Następnego dnia pomarańcze wraz z wodą i odcedzonym naciągiem z pestek podgrzewamy aż do wrzenia, szumujemy, czyli usuwamy powstałą na wierzchu pianę. Po odszumowaniu gotujemy około godziny często mieszając. Potem dodajemy cukier i gotujemy jeszcze 20 – 30 minut często mieszając, żeby się nie przypaliło. Gorącą konfiturę przekładamy do słoików, które natychmiast zakręcamy i ustawiamy do góry nogami. Podczas stygnięcia w słoikach wytworzy się podciśnienie, które uszczelnia zamknięcie.


Moje uwagi i rady

W przypadku wszystkich przetworów rzeczą zasadniczą jest sterylizacja słoików. Są dwie podstawowe metody sterylizacji. Najbardziej popularna to podgotowanie słoików przez około 10 minut we wrzącej wodzie. Druga to wygrzanie słoików w piekarniku około 15 minut w temperaturze około 100 °C. Ja z lenistwa stosuję metodę trzecią. Po prostu przepłukuję słoiki spirytusem, który dostaję od mojego przyjaciela oddającego się z pasją bimbrownictwu.
Sprzedawane w Polsce pomarańcze są często tak kwaśne, że można zrezygnować z dodawania cytryny. Czas gotowania ma wpływ na konsystencję i smak. Jeśli chcemy uzyskać konfiturę gęściejszą i słodszą, to przedłużymy czas, szczególnie pierwszego gotowania przed dodaniem cukru. Konfitura pomarańczowa jest doskonała również jako nadzienie do słodkiej tarty.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz