czwartek, 18 sierpnia 2016

Toskańskie szaszłyki z wątróbki



Non han sì aspri sterpi nè sì folti
quelle fiere selvagge che 'n odio hanno
tra Cecina e Corneto i luoghi colti.
(Dante, Inferno XIII 7 – 9)[i]

Ten teren między Cecina a Corneto, o którym mówi Dante to błotnisty region o powierzchni 5 tys. km.2  między Toskanią a Lacjum zwany Maremma. Dante przywołuje jego obraz, aby dać czytelnikowi wyobrażenie, jak wygląda drugie koło siódmego kręgu piekielnego.  Ten dziki zwierz (fiere selvagge) - to po prostu dzik czyli dzika świnia, która znalazła tam doskonałe warunki rozwojowe. W XX wieku Maremma została poddana pracom melioracyjnym. Tym niemniej wciąż żyje tam mnóstwo dzików. Dlatego najpopularniejszą wędliną w Toskanii jest wciąż salsiccia di cinghiale, czyli kiełbasa z dzika. Z wątróbki dzika toskańczycy przyrządzają szaszłyk, którego przepis tu podaję. My musimy się zadowolić wątróbką wieprzową, ale smak wątróbki ze świni dzikiej i hodowlanej jest porównywalny. Przeciwnikom myślistwa chciałbym przekazać istotną informację. Dziki są bardzo płodne i są mistrzami przetrwania. Jeśli populacja dzików na danym terenie wynosi 100 sztuk, to w następnym roku będzie ich tam 240. Gdyby nie planowane odstrzały, to stałyby się plagą. Coś o tym wiem, bo byłem w tym regionie u końca sezonu turystycznego, kiedy wszystko pustoszeje. Widziałem dziki, które nocą podchodzą do osad ludzkich i żerują na śmietnikach pozostawiając pobojowisko. Ten przepis to propozycja dla tych, którzy znudzeni banałem karkówki z grilla chcieliby sięgnąć do toskańskiej tradycji kulinarnej - a toskańczycy są mięsożerni.




(koszt orientacyjny –  7,10 zł/porcja na 4 osoby)
 
  • ½  kg  wątróbki wieprzowej (3 zł)
  • 10 dag wędzonego boczku pokrojonego w cienkie plastry (2,00 zł)
  • 8 kromek bułki paryskiej (0,80 zł)
  • 8 łyżek oliwy z oliwek (0,80 zł)
  • 1 ząbek czosnku (0,30 zł)
  • 4 łyżki bułki tartej (0,05 zł)
  • 8 listków suszonej szałwii (0,05 zł)
  • sól i pieprz

Wątróbkę kroimy w grube plastry, a potem w równe kwadraty. W moździerzu rozcieramy szałwię z czosnkiem, solą i pieprzem. Dodajemy bułkę tartą. W tak przygotowanej panierce obtaczamy lekko kawałki wątróbki, i każdy z nich zawijamy w odpowiedni kawałek plasterka boczku. Nabijamy na szpadki lub patyczki przekładając równymi w rozmiarze kawałkami bułki zamoczonej w oliwie. Opiekamy po 2-3 minuty na każdą stronę. Właściwy czas trzeba sprawdzić próbując jeden kawałek. Wątróbka nie może być za mocno opieczona, aby zachować soczystość i wyraźny smak.

Moje uwagi i rady

Jeśli pogoda nie pozwoli na grillowanie, to możemy szaszłyki  po prostu obsmażyć z małą ilością oliwy na patelni, szczególnie jeśli dysponujemy patelnią grillową. Można je też zapiec 15 minut w piekarniku rozgrzanym do 160OC. Plasterki boczku powinny być naprawdę cienkie. Najlepiej jest poprosić w sklepie, żeby pokroili nam boczek na maszynie. Jeśli przyrządzamy szaszłyki na patelni lub w piekarniku, to lepiej jest pominąć boczek.
Polakom, szczególnie starszym, szałwia kojarzy się z płukanką do zębów. Kto nie lubi, może ją pominąć lub zastąpić majerankiem. Wtedy smak będzie bardziej polski niż toskański, ale quod bilet, czyli, co kto lubi. Miłośnicy pikantnego smaku mogą do panierki z ziół dodać trochę papryczki chili.
Kawałki szaszłyka można też przełożyć plasterkami cebuli.
Jeśli do nadziewania szaszłyków używamy patyczków, to dobrze jest namoczyć je w wodzie, żeby nie paliły się na grillu.
Włosi lubią podawać te szaszłyki z zasmażanym szpinakiem. Ja najczęściej podaję je z sałatką z rukoli, która jest wyjątkowo prosta w przygotowaniu, szczególnie w warunkach polowych. Przepis znajdziecie tutaj:
A jeśli chodzi o dobór wina, to oczywiście Chianti.


[i] Ani w ostępach dzikszych kryje się zły
 Zwierz tam w bagnisku słonym pod Liwornem
 Kędy w maremmach zarośla ugrzęzły.
(tłumaczenie A. Świderskiej niestety w tym fragmencie odbiega znacznie od oryginału)
Tym, którzy nie znają włoskiego, a są dostatecznie biegli angielskim, polecam tłumaczenie Allena Mandelbauma:
Even those savage beasts that roam between
Cecina and Corneto, beasts that hate
tilled lands, do not have holts so harsh and dense.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz