E un che d’una scrofa azzurra e grossa
segnato avea lo suo sacchetto bianco,1
(Dante, Inferno, XVII, 64-65)
W siódmym kręgu dantejskiego piekła spotykamy bankiera Reginaldo Scrovegni, którego herbem rodowym była niebieska dzika świnia w białym polu. Znaczną część swej fortuny zbudował on na paskarskich kredytach udzielanych studentom Uniwersytetu w Padwie. Jego syn Enrico również trudniący się lichwą, aby odkupić grzechy własne i ojca, ufundował słynną Capella degli Scrovegni, której ściany zdobią przepiękne i wspaniale zachowane freski Giotto di Bondone. W XIII - XIV w. nie było systemu stypendialnego i tak jak obecnie w USA znaczna część kosztów edukacji była finansowana z kredytów. Obecnie studenci w Polsce nie są tak mocno narażeni na chciwość współczesnych banksterów. Może jednak przyda im się przepis na tani przysmak, który Włosi nazywają frittata di patate.
- ½ kg ziemniaków (1 zł)
- 6 jajek (4,20 zł)
- 4 łyżki oliwy z oliwek (0,40 zł)
- ½ pęczka natki (1 zł)
- 10 łyżek tartego sera typu parmezan (2,50 zł)
- szczypta gałki muszkatołowej (0,20 zł)
- sól i pieprz
Ziemniaki obieramy i kroimy w
plastry o grubości około 1 cm. Wrzucamy do wrzącej lekko osolonej wody i
gotujemy około 10 minut. Po ugotowaniu odcedzamy i studzimy. Jajka wybijamy do
miski i ubijamy mocno widelcem. Dodajemy ser i posiekaną natkę. Doprawiamy świeżo startą gałką muszkatołową, solą i świeżo zmielonym pieprzem. Dodajemy ziemniaki i mieszamy. Na patelni rozgrzewamy oliwę. Na gorącą oliwę wlewamy mieszaninę i smażymy 10-15
minut pod przykryciem, zmniejszając ogień do średniego. Odwracamy całość do
góry nogami, tak żeby omlet wylądował na pokrywce. Zsuwamy na patelnię surową
stroną i smażymy 5-10 minut, tym razem bez przykrycia. Przekładamy na duży
płaski talerz i podajemy.
Moje uwagi i rady
W studenckiej desperacji można
ser typu parmezan zastąpić dowolnym tartym serem, ale zawsze musi być gałka muszkatołowa.
Ten omlet jest dobry również na
zimno. Zatem to, co pozostało z kolacji, możemy zjeść następnego dnia na
śniadanie. Możemy też zabrać go w plastikowym pojemniku na uczelnię, czy do
biura.
Podstawą la cucina povera, czyli biednej włoskiej kuchni jest jakość składników.
Ja jestem ze wsi - w drugim pokoleniu. Kiedy miałem lat naście, to podczas wakacji na wsi u dziadków miałem już swoje obowiązki. Do nich należało karmienie świń: ziemniaki, siekana seradela z pokrzywą i śruta zbożowa. Ziemniaki dla świniów były inne niż dla ludzi. Zatem prosta rekomendacja, bo w supermarketach można kupić różne odmiany. Ziemniaki żółte są dla świń. Ludzie jedzą białe. Polecam więc odmianę białą, która była ceniona już w zamierzchłym PRL-u, czyli amerykany.
Podstawą la cucina povera, czyli biednej włoskiej kuchni jest jakość składników.
Ja jestem ze wsi - w drugim pokoleniu. Kiedy miałem lat naście, to podczas wakacji na wsi u dziadków miałem już swoje obowiązki. Do nich należało karmienie świń: ziemniaki, siekana seradela z pokrzywą i śruta zbożowa. Ziemniaki dla świniów były inne niż dla ludzi. Zatem prosta rekomendacja, bo w supermarketach można kupić różne odmiany. Ziemniaki żółte są dla świń. Ludzie jedzą białe. Polecam więc odmianę białą, która była ceniona już w zamierzchłym PRL-u, czyli amerykany.
1 Jeden, co na tle białym miał udaną
niebieską świnię, (...)
(w przekładzie Aliny Świderskiej)
| |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz