czwartek, 10 września 2015

Insalata caprese



Koń jaki jest, każdy widzi napisał ks. Benedykt Chmielowski w swoim dziele „Nowe Ateny albo Akademia wszelkiej scjencji pełna (…)” z XVIII w. Teraz chyba na całym świecie przepis na insalata caprese jest równie oczywisty jak wygląd konia. Chciałem jednak wtrącić swoje trzy grosze. Całość będzie więc w nietypowej dla przepisów formie pierwszej osoby liczby pojedynczej, a jest efektem wieloletnich prób.





(koszt orientacyjny – 7 zł/porcja na 2 osoby)

  • 4 duże pomidory ( 3 zł)
  • ser mozarella w zalewie (torebka 125 g– 2,40 zł)
  • 2-4 gałązki bazylii ( 0,80 zł)
  • oliwa z oliwek (0,80 zł)
  • sól i pieprz

Pomidory kroję w poprzek rdzenia w grube plastry (1-1,5 cm). Układam na talerzu, solę i odstawiam na co najmniej 15 minut, żeby puściły sok. To jest test jakości pomidorów, bo dobre nie powinny puszczać soku, a co najwyżej leciutko się spocić. Mozarellę kroję w plastry czy kawałki takie, aby przykrywały nie więcej niż 2/3 plasterków pomidora. Układam mozarellę na pomidorach i lekko posypuję świeżo zmielonym pieprzem. Na wierzchu i w przerwach między plasterkami pomidora układam liście bazylii. Oliwą skrapiam dopiero w ostatniej chwili przed spożyciem. Chodzi mi o to, żeby nie jeść pomidora nasączonego oliwą a czuć wyraźnie oddzielny smak pomidora i oliwy.


Moje uwagi i rady

Bardzo ważne, żeby pomidory i mozarella były w temperaturze pokojowej, a nie prosto z lodówki, inaczej nie oddadzą swojego smaku. To sałatka letnia i najlepiej smakuje jeśli jest przygotowana ze świeżych pomidorów gruntowych i dorodnej bazylii, która rosła na słońcu. W miejsce mozrelli mozemy użyć polski bundz owczy. Jeśli jest świeży to smakuje lepiej niż mozarella z supermarketu. Jeśli nie mamy akurat sera a tylko pyszne pomidory i świeżą bazylię, to robimy sałakę z pomidorów z bazylią i oliwą. Będzie mniej pożywna ale wciąż pyszna.

1 komentarz:

  1. Nie pamietam juz, dawno bylo jakies mnie takiemi uraczyl i od tamtego czasu jest to moja (a i nie tylko moja) ulubiona salatka (?), zalozylem nawet plantacje bazylii na podworku coby swieze listki miec pod reka. Grazie mille!

    OdpowiedzUsuń