czwartek, 17 września 2015

Pomidory zielone w zalewie słodko-kwaśnej





Brunetki, blondynki, ja wszystkie was dziewczynki całować chcę śpiewał legendarny tenor polskiego dwudziestolecia międzywojennego - Jan Kiepura. Ja uwielbiam pomidory pod każdą postacią. Nazwa pochodzi od pomme d’or, czyli złote jabłko. Mamy w Polsce wiele odmian tego złota. Poza wieloma odmianami czerwonych pomidorów są pomidory żółte i brunatne. Ja chcę popularyzować również pomidory zielone. Poniżej przepis na pomodori verdi in agro-dolce, czyli zielone pomidory w słodko-kwaśnej zalewie. To doskonały dodatek do pieczeni mięsnych czy befsztyka.
https://www.youtube.com/watch?v=mi-km1b6xwE




(koszt orientacyjny – 7,60 zł)

  • 1 kg zielonych pomidorów ( 3 zł)
  • ½ kg cukru (1 zł)
  • 2 szklanki octu winnego (3 zł)
  • skórka z ½ cytryny (0,50 zł)
  • 1 kawałek cynamonu (0,05 zł)
  • 8 goździków (0,05 zł)
  • 1 płaska łyżeczki soli
Ocet z cukrem i przyprawami doprowadzamy do wrzenia i gotujemy 10 minut pod przykryciem. Pomidory myjemy, osuszamy i nakłuwamy widelcem. Wrzucamy je do wrzącego syropu i gotujemy 10 minut licząc od ponownego zawrzenia. Wyłączamy ogień i całość odstawiamy na 24 godziny. Następnego dnia znowu całość przegotowujemy i studzimy. Pomidory przekładamy do słoików i zalewamy przestudzonym wywarem.


Moje uwagi i rady

Pomidory muszą być twarde, a im mniejsze tym lepsze.
Musimy starannie skrawać tylko żółtą część skórki z cytryny, która jest nośnikiem smaku i aromatu, bo część biała daje goryczkę.
Amatorzy pikantnego mogą dodać do marynaty ostrą papryczkę, którą siekamy raczej grubo. Ocet to składnik pozwalający na dowolność. Możemy użyć octu spirytusowego, w proporcji 2 części wody na 1 część octu.
Ja najchętniej używam octu jabłkowego własnej roboty. Kosztuje tyle co nic, a daje łagodny smak.
Jeszcze jedno. Jeśli zostanie nam trochę marynaty po zapełnieniu słoików, to zlewamy ją do butelki i zachowujemy – będzie doskonałą przyprawa do sałatek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz